Zatrzymaj się.

Postawę wielu ludzi w XXI wieku zinterpretuję przytaczając Ewangelię według św. Mateusza :
"..... byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie..."
Zanika empatia, zanikają ludzkie odruchy. Zatopieni w zgiełku codzienności, nie potrafimy podać pomocnej dłoni, nie chcemy-bo tak jest wygodniej- zrozumieć drugiego człowieka. Ludzie na portalach mają setki znajomych, ale jak doświadczają wewnętrznego bólu, to zazwyczaj zostają sami. Teraz to takie niemodne słowa "ból", "cierpienie".
Czasem wystarczy jedno słowo, jeden gest, by człowieka wesprzeć na duchu, żeby wśród chmur zobaczył promień słońca. Niby tak niewiele, ale jak trudno przemóc własne kompleksy i wyciągnąć swoją dłoń.....
Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. To ucieczka. Ludzie osamotnieni, bez wizji jak wybrnąć z problemu, ludzie doświadczeni cierpieniem, powinni po prostu dalej szukać rozwiązania, które zawsze istnieje, tylko czasem ludzie nie dają sobie czasu na odszukanie właściwej drogi...
Życie polega na dokonywaniu wyborów. Możesz wszystko - póki nie dokonasz wyboru. Potem są tylko konsekwencje naszych decyzji, a pośpiech jest zawsze złym doradcą.